niedziela, 16 grudnia 2012

United colors of WSA....

....takie było hasło przewodnie ostatnich zajęć, których tematem była zmiana rasy, mój wybór padł na Afroamerykankę prosto z NYC....




....były też wspaniałe prace innych koleżanek....
                                     

....a modelką była - po raz kolejny i zapewne nie ostatni, niezawodna Klaudia....
....która z kolei zamieniła mnie w Peruwiankę...







niedziela, 2 grudnia 2012

Halloween w WSA

Na ostatnich zajęciach wraz z Klaudią współpracowałyśmy tworząc z siebie na wzajem istoty nie z tego świata....

.... za materiały posłużyły mi tym razem:
- peruka rokoko posiwiona szarym sprayem do włosów
- stara firanka i koszulka zafarbowane farbami plakatowymi i sztuczną krwią
- żelatyna charakteryzatorska
- farby tłuste....


....a na koniec efekt pracy Klaudii L- ja jako Corpse Bride....


....dziękuję....

poniedziałek, 26 listopada 2012

Rysunek

Jak już wcześniej wspominałam oprócz zajęć typowo charakteryzatorskich, mamy również i takie które mają na celu ukształtować w jakiś sposób nasze umiejętności patrzenia czy posługiwania się obrazem jako środkiem komunikacji z przyszłymi klientami. Takim właśnie przedmiotem jest dla mnie rysunek, a dodatkowo jest bardzo dobrym sposobem na ćwiczenie ręki....

....I choć moim pracom dużo brakuje do ideału to i tak praca z rysunkiem jest dla mnie ogromną przyjemnością  i przynosi mi satysfakcję....







niedziela, 5 sierpnia 2012

A jeszcze rok temu w Poznaniu....wspomnienia z "Maski"

Bo zanim trafiłam do WSA, tajniki charakteryzacji teatralnej, makijażu i perukarstwa poznawałam właśnie w "Masce", szkole prowadzonej przez Panią Ewę Niedźwiedź i Jolantę Łobacz i to tam po raz pierwszy wzięłam do ręki szydełko perukarskie, dowiedziałam się czym się różnią od siebie pędzelki ścięte i trochę bardziej ścięte, oraz poznałam smak sztucznej krwi....

Przedstawiam więc kilka efektów mojej pracy....
 Lata 20....



Drag Queen....
....z powodu braku panów na naszych zajęciach makijaże wykonywane na koleżankach....


Pin Up....


Charakteryzacja barokowa....
....jeżeli ktoś miałby wątpliwości to tak to wciąż Klaudia....


Efekty Specjalne....



Praca semestralna....
....charakteryzacja dowolna, ja wybrałam efekty specjalne....


I to by było na tyle, dziękuję za uwagę....

niedziela, 22 lipca 2012

Apokalipsa i Sokoli lot....

....tak właśnie zatytułowane były tematy prac zaliczeniowych kursu fryzjerskiego, który prowadził Grzegorz Szczuka. Moim zadaniem było wykonania dwóch prac, z których pierwsza zatytułowana była "Sokoli lot" a wykonanie miało się zachować w konwencji fryzury naturalnej. Druga fryzura to kok inspirowany " Apokalipsą"....
....przyznam, że do ostatniej chwili nie byłam pewna co z tego wyjdzie, pomysły się nie pojawiały, ale koniec końców wyszło całkiem dobrze...chyba :P

sokoli lot....





 apokalipsa.... 



Tiurniura

Czym tiurniura jest....
....jest stosowanym głównie w drugiej połowie XIX wieku elementem sukni podkreślającym tył bioder i nadającym sylwetce kształt litery S....
Czym tiurniura nie jest....
.... łatwą do wykonania suknią epokową....

A gdy już wszystko jasne, przedstawiam, ostatnią pracę wykonaną podczas pierwszego roku w WSA.

Przygotowania....









 Sesja....





 Bardzo dziękuję za udział, cierpliwość i pomoc Agnieszce i Marcinowi : ) 



EGIPT- czyli trochę słońca w całym mieście....

Chociaż wakacje już się rozpoczęły, słońcu zdarza się czasami pokazać to w naszym szkolnym studio modelki uzyskują opaleniznę w trochę inny, mniej konwencjonalny sposób, przy okazji przenosząc się w zamierzchłe czasy królowej Kleopatry....

Proszę Państwa tym razem Egipt ten Starożytny....


 W roli Kleopatry niezawodna Klaudia....







Dziękuję....

niedziela, 20 maja 2012

Rokoko

Pierwsza charakteryzacja epokowa już za nami, na salonach pojawiły się Panie z XVIII wieku....

....ROKOKO....


....peruka własnoręcznie robiona....


....suknia własnoręcznie szyta....


....modelka po raz kolejny dzielnie współpracowała....

....i już po wszystkim....


....dziękuję za uwagę....



\



Wyższa Szkoła Artystyczna

Wyższa Szkoła Artystyczna to przede wszystkim charakteryzacja, ale WSA to nie tylko charakteryzacja....
....gdy zamykają się za nami jedne drzwi po skończonej sesji, drugie już czekają otwarte, nie zawsze jest w nas dość siły i energii by w nie wstępować, ale potem po cichu, a czasami głośno i niecenzuralnie tworzymy nasze małe dzieła o które nigdy byśmy siebie nie posądzili....

                              ....takie jak chociażby ikony....


                                                ....projekty kostiumów epokowych....
               ....dla Julii...                                                                                ....i dla Romea....


  ....rekonstrukcje obrazów techniką akwarelową.....


....a po odwróceniu kolorów....


....rysunki....


....fryzury....


....wąsy....



... i tak czasami ku naszemu zaskoczeniu coś nam się uda....
....a wtedy pojawia się satysfakcja....