....gdy zamykają się za nami jedne drzwi po skończonej sesji, drugie już czekają otwarte, nie zawsze jest w nas dość siły i energii by w nie wstępować, ale potem po cichu, a czasami głośno i niecenzuralnie tworzymy nasze małe dzieła o które nigdy byśmy siebie nie posądzili....
....takie jak chociażby ikony....
....projekty kostiumów epokowych....
....dla Julii... ....i dla Romea....
....rekonstrukcje obrazów techniką akwarelową.....
....a po odwróceniu kolorów....
....rysunki....
....fryzury....
....wąsy....
... i tak czasami ku naszemu zaskoczeniu coś nam się uda....
....a wtedy pojawia się satysfakcja....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz